20 października

Prosta męska pielęgnacja - 5 kosmetyków, które powinien mieć każdy mężczyzna


 W dawnym społeczeństwie z nieznanych mi przyczyn zawsze mówiło się, że mężczyznę poznawano po szorstkich dłoniach, a do tego musiał pachnieć końskim potem i whisky. Trochę w tym prawdy trochę ironii. Na szczęście te czasy za nami, a panowie dziś są bardziej świadomi, że dbanie o siebie nie umniejsza. Dlatego dzisiejszym poście zaprezentuję wam, kilka kosmetyków, które uważam za absolutny niezbędnik mężczyzny. 

the body shop arber

Jako pierwsze i najważniejsze to perfumy, hm... Tak pot nie przyciąga, nie bądźmy jak dawni grecy... Kontynuując... Testowałem przeróżne perfumy i jak do tej pory nic nie przebiło przynajmniej w mojej opinii serii The Body Shop. W szczególności Kistna i Arber ten drugi polecam na tę porę roku. Owszem jest masa świetnych perfum, ale to, co wyróżnia te na tle innych to, to że są naturalne oraz ich wspaniały drzewny zapach z nutami cytrusów. Jest to idealne połączenie zapachowe zarówno na jesień jak i zimę. Sam flakonik jest łatwo dostępny i często bywa na promocji. Polecam na romantyczne wieczory, kolacje, na prezent czy co tam lubicie. Gwarantuję, będziecie zadowoleni! 

ziaja yego antyperspirant

Dobrze mamy już perfumy, ale wypadałoby użyć coś, żeby nie mieć mokrych plam pod pachami... Przepraszam za dosłowność, ale na pewno znacie to uczucie kiedy się stresujecie, bo dajmy na to, szef ma znów zły dzień... Nie życzę nikomu, ale czasrm tak bywa. By uniknąć pewnych potliwych konsekwencji najlepiej użyć jakiś anty-perspirant, ale.. ale.. nie byle jaki! Od siebie powiem, że to Ziaja z serii Yego. Wystarczy użyć po porannym prysznicu i trzyma cały dzień, przynajmniej w moim przypadku. Nie jest drogi, dobrze działa no i.. co ważne ! Proszę o skupienie, parę koszul wam podziękuje. 

krem Himalaya

Jasne, to co jeszcze? Jeżeli czytacie dalej, znaczy to, że wasza skóra odpada płatami i macie na twarzy istną Saharę.. Nic nie sugeruję no ale jak wiadomo życie. W takim układzie mam dla was świetną propozycję krem do twarzy i ciała z Himalaya Herbals. Polecam używać rano i na noc. Dla osób nie lubiący czegoś na twarzy świetna informacja, bo.. szybko się wchłania. Sam jestem taką osobą więc jak dla mnie to wybawienie. Poza tym świetnie nawilża, no i ten nuty aloesu i wiśni coś wspaniałego! 


laq dzikus z lasu

Dobra tylko na co wam te wszystkie rzeczy bez jakiegoś mydła... W końcu trzeba się myć! A nic tak dobrze się do tego nie nadaje jak.. tzw. Dzikus z Lasu. Wiem.. wiem.. chwytliwa nazwa. Jest to mydła dla mężczyzn z firmy LaQ. Nadaje się do twarzy, rąk, ciała, a nawet do mycia włosów! Coś w sam raz dla tych, co nie lubią mieć dajmy na to szamponu, mydła do rąk obok gdzieś tam mydło do twarzy... Często mnie to denerwuje, a po co psuć sobie humor? Dlatego polecam. Nie licząc tego jakże ogromnego pozytywnego aspektu, warto dodać, że zapach zwali z nóg niejedną niewiastę, na szczęście nie odorem tego byśmy nie chcieli... 

red one żel do włosów pomada

No i na zakończenie coś, co pozwoli pozbyć się tzw. siana na głowie. Jeżeli takowe macie nie polecam żniw, zamiast tego lepiej jakoś je fantazyjnie ułożyć czy coś.. nie wnikam. Co by z tym nie robić świetnie się tu nada wodny wosk do włosów z firmy Red One. Ten konkretny, który używam, jest łatwy w aplikacji (nie mylić z aplikacją w telefonie) oraz równie prosto się zmywa w czasie prysznicu. No i pachnie truskawkami.. dziwnie to zabrzmi, ale lubię ich zapach, co w tym przypadku skusiło mnie, by spróbować. Uprzedzam zapytanie.. nie nie jadłem, lecz nakładałem na głowę... Wracając do sedna, jak powiedział Jim Carrey w pewnym filmie cytując - yes man!



Tak więc jak widać pielęgnacja męska, to nie droga przez męki, piekło, i..sam nie wiem.. nie ważne. Ważne jest to, żeby o siebie dbać, czyli wyglądać no wiecie tak no ładnie.. a nie przepraszam dostojnie! Trzeba się w końcu jakoś prezentować, a to jest dobry początek swojej kariery w tym kierunku. Mam nadzieję, że to wam pomoże. Tak więc odmaszerować! 


Patryk :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Vege Time , Blogger